Błędy w teście z dnia 9.09.2025

Paweł Sikora
21-09-2025

6 min

Błędy w teście egzaminacyjnym z dnia 9-go września 2025r.

Paweł Sikora

Tradycyjnie już kontynuujemy serię poświęconą błędom i niejednoznacznym pytaniom z testu egzaminacyjnego dla brokerów ubezpieczeniowych. Nieco wyższa niż normalnie zdawalność (blisko 30%) wskazuje na to, że kandydaci zaczynają do egzaminu podchodzić na poważnie. Jasne już jest że poziom pytań powtórzonych nie jest zbyt wielki. Oznacza to, że nie działa już metoda uczenia się „na blachę” pytań z poprzednich edycji. By egzamin zdać trzeba wykazać komisji że potrafimy się uczyć nowych rzeczy - przepisów prawa, treści ogólnych warunków, czy informacji z podręczników i opracowań. 

Często jestem też pytany czy jest może jakaś publikacja książkowa, która obejmuje całość tematyki potrzebnej do zdania egzaminu brokerskiego. Publikacji książkowej nie ma. Jedynie niniejszy pełny kurs brokerski obejmuje całość tematyki z rozporządzenia. Jest ona nagrana jako plik video i audio oraz przedstawiona na schematach zwanych „mapami pamięci”. Mam również nadzieję, że jak czas pozwoli to będzie również istnieć publikacja pisana obejmująca to wszystko co jest nagrywane. To ostatnie dlatego, że część słuchaczy nie potrafi się uczyć ze źródła mówionego i potrzebuje mieć to wszystko napisane. Zwiększy się również w przyszłości ilość pytań we własnym teście sprawdzającym )obecnie 100) oraz pojawi się oprogramowanie sprawdzające wiedzę. Ale to jak na razie tylko plany. 

Regres do pracownika

Przejdźmy zatem do błędów. Jako problematyczne jawi się nam pytanie nr 9. Pytanie dotyczy regresu ubezpieczeniowego. Twórca pytania jest ciekawy czy wiemy wobec kogo regres ubezpieczycielowi nie przysługuje? Do wyboru mamy kontrahentów, podwykonawców czy sprawcę szkody będącego osobą trzecią wobec poszkodowanego. Twórca pytania wyraźnie naprowadza nas na pracownika (chyba, że ten wyrządził szkodę umyślnie). Sprawa jednak taka prosta nie jest.

Regres ubezpieczeniowy został uregulowany w kodeksie cywilnym (art 828 kc) i brzmienie przepisów tam zawartych nie stanowi o możliwości wyłączenia regresu wobec pracownika (ani w przypadku winy umyślnej, ani też nieumyślnej). Regres jest wyłączony wobec osoby pozostającej we wspólnym gospodarstwie domowym (domownika). Pracownik jest zaś osobą, za którą pracodawca ponosi odpowiedzialność. Jeszcze w starym stanie prawnym regres wobec niego był wyłączony. Przepis ten jednak zmieniono w 2007 roku i przykładowo komentarz w redakcji Osajdy (W. Borysiak (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, wyd. 33, 2024) stanowi, że jednak pracownik jest od czasu zmiany prawa objęty regresem ubezpieczyciela. 

Na czym polega zatem błąd naszego twórcy pytań? Otóż myli on przepisy prawa z praktyką rynkową. Praktyką rynkową jest bowiem zniesienie regresu wobec pracownika z art 828 kc przy pomocy klauzuli brokerskiej towarzyszącej klauzuli reprezentantów. Klauzula zniesienie regresu wobec pracowników przyjmuje zwykle postać, w której wyjątkiem jest właśnie umyślność, bądź niekiedy nawet rażące niedbalstwo pracownika. Owszem żadna z pozostałych odpowiedź zasadniczo tu nie pasuje, niemniej można by argumentować, że równie dobrze można klauzulowo znieść regres wobec podwykonawcy. 

Szkoda całkowita 

Pytanie nr 19 brzmi: „Kiedy uznajemy szkodę całkowitą w ubezpieczeniu mienia”. I znowu próżno szukać pojęcia szkody całkowitej w przepisach prawa. Pojęcie szkody całkowitej wynika bowiem z orzecznictwa oraz z ogólnych warunków firm ubezpieczeniowych. Orzecznictwo reguluje jedynie odszkodowania z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Zakres naprawienia szkody musi tu być szeroki, gdyż decyduje korzyść poszkodowanego. Jeśli zatem mówimy o ubezpieczeniu OC (ubezpieczenie pasywów) to mamy dość jednoznacznie powiedziane, że jest to sytuacja gdy "naprawa jest niemożliwa lub ekonomicznie nieuzasadniona (koszt > niż wartość mienia w dniu szkody)”.

Ale OC ma własne prawa. W pytaniu jest jednak mowa o ubezpieczeniu mienia (ubezpieczenie aktywów). Wsród tych ubezpieczeń jednym najbardziej popularnych w naszym kraju jest ubezpieczenie auto casco. Lektura ogólnych warunków szybko nam uświadomi, że w auto casco szkoda jest całkowita gdy koszt naprawy przekracza 70% wartości pojazdu (bywa inaczej, ale w granicach 60-80% jest zawsze). Owszem w pytaniu mowa jest o sumie ubezpieczenia. To nie jest zawsze to samo co wartość rynkowa pojazdu, niemniej co do zasady powinno tak być. Przynajmniej przez jakiś czas po zawarciu ubezpieczenia.

PML - po raz drugi

Prawdziwą zagadkę otrzymujemy w pytaniu nr 35. Chodzi o pojecie „Probable Maximum Loss” (PML). Pytania dotyczące tychże wskaźników pojawiały się dopiero w tym roku, co bardzo utrudnia odtworzenie pokrętnego sposobu myślenia twórcy pytań testowych. Pytania z poprzednich edycji pozwoliły nam jednak stworzyć jakieś zasady. Tę są następujące: EML oznacza „Estimated Maximum Loss” i w tym wskaźniku zakładamy, że działają wszystkie zabezpieczenia; PML oznacza „Probable Maximum Loss” i w tym wskaźniku zakładamy, że działają zabezpieczenia bierne (ściany ognioodporne, odległości między budynkami), nie działają zaś czynne (tryskacze, wezwanie straży pożarnej); PML (albo MPL) rozumiany jako „Possible Maximum Loss” to wskaźnik, w którym zakładamy, że nie działa ani bierne, ani też czynne zabezpieczenie. 

Niestety na pytanie nr 35 nie znajdujemy żadnej odpowiedzi, którą moglibyśmy wskazać jako prawidłową. Odpowiedzi A i C zdają się nawiązywać do MPL, D to być może EML, choć głowy nie dam. Owszem w odpowiedzi B znajdujemy nawiązanie werbalne do „prawdopodobnej maksymalnej szkody” co faktycznie stanowi tłumaczenie z języka angielskiego. Jednak poza angielszczyzną twórcy pytania nic więcej się nie zgadza. Ten bowiem dokańcza tę odpowiedź stwierdzeniem, że w tym wskaźniku uwzględniamy działanie wszystkich zabezpieczeń, zarówno biernych jak i czynnych, co wskazywało by może na wskaźnik EML. 

Przypuszczam, że błąd bierze się z wykorzystania do tworzenia pytań sztucznej inteligencji. Ta bowiem zapytana o wskaźnik PML daje dokładnie taką odpowiedź. Podobną zresztą znajdujemy na stronach PIU w bardzo ubogim słowniku terminów ubezpieczeniowych. Dopiero poważniejsze opracowania zagraniczne np. austriacka https://www.versicherungswiki.at/pml/ pozwalają dowiedzieć się nieco więcej i zawierają nieco bardzie rozbudowaną definicję tego wskaźnika (tam to wyraźnie znajdujemy informacje o konieczności wyłączenia z kalkulacji działania tryskaczy). Można by przejść nad tym do porządku dziennego i zmienić definicję. Niestety pytania o PML z poprzednich egzaminów (zapewne pochodzących od innych twórców, raczej korzystających w własnej wiedzy i inteligencji) jasno wskazywały, że należy podchodzić do tego wskaźnika inaczej, to jest tak jak przedstawiłem wyżej. Co się pojawi na egzaminie 18-ego listopada? Która inteligencja ostatecznie zatriumfuje? Zobaczymy!