Co to jest aplikacja brokerska ?
Dr Paweł Sikora
Tak zwana „aplikacja brokerska” jest pojęciem, które pojawiało się w prasie ubezpieczeniowej w związku z tzw. deregulacją zawodu brokera w 2014 roku oraz zmianą obowiązującej w tym czasie ustawy o pośrednictwie ubezpieczeniowym. Pojęcie wyraźnie nawiązuje do aplikacji prawniczych, które to pozwalają na uzyskanie uprawnień poprzez praktykę i naukę. Od razu możemy zaznaczyć, że aplikacje prawnicze powiązane są ze wszechstronnym sprawdzaniem wiedzy i to w sposób możliwie najbardziej obiektywny. Aplikacja brokerska ma zaś pozwolić na uzyskanie uprawnień z samego faktu pracy u brokera. Wydawać by się więc mogło, że tego rodzaju procedura powinna być w ustawie szczegółowo określona co do jej przebiegu, zasad, sposobu wykonywania czy rozliczania z obowiązków. Chodzi tu w końcu o zawód zaufania publicznego, taki sam jak radca prawny czy adwokat. Stara ustawa nie grzeszyła szczegółowością, była w końcu napisana jeszcze przed naszym wejściem do Unii Europejskiej. Już wtedy pojawiały się liczne wątpliwości dotyczące stosowania tychże norm w praktyce. Niestety nowa ustawa z 2017 roku przejęła powyższą regulację w niezmienionym kształcie. Nie pojawiała się w niej żadna dodatkowa informacja dotyczącą tegoż sposobu uzyskania uprawnień brokerskich. Wątpliwości interpretacyjne jakie się pojawiały poprzednio nie tylko pozostały dalej aktualne, ale i narosły w toku realizacji zapisów ustawy.
Stanowisko komentatorów
Art 34 ust. 8 pkt 1) i 2) ustawy dystrybucyjnej stał się przedmiotem kilku komentarzy. Komentarz do autorstwa Piotra Czubluna stanowi: „Komentowany przepis przewiduje określone wyłączenia obowiązku zdania egzaminu przed Komisją Egzaminacyjną dla Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych dla osób fizycznych ubiegających się o zezwolenie na wykonywanie działalności brokerskiej, członków zarządu osoby prawnej, która ubiega się o takie zezwolenie, oraz osób fizycznych, przez które broker będzie wykonywać czynności brokerskie. Warunkiem zwolnienia tych osób jest co najmniej pięcioletni staż w zakresie wykonywania u brokera czynności bezpośrednio związanych z czynnościami brokerskimi w okresie 10 lat bezpośrednio poprzedzających złożenie wniosku o wydanie zezwolenia. Dodatkowym warunkiem takiego zwolnienia będzie posiadanie pozytywnej opinii brokera, pod kierunkiem którego kandydat na brokera wykonywał czynności brokerskie.”
Ani słowa o tym w jaki sposób aplikant brokerski ma wykonywać "czynności bezpośrednio związane z czynnościami brokerskimi" pod kierunkiem brokera, ani nawet co to są te „czynności brokerskie bezpośrednio związane z czynnościami brokerskimi”. Podobny poziom ogólności prezentuje komentarz Machulaka i Ziemby. Za to M. Fras w swoim komentarzu mnoży jeszcze watpliwości interpretacyjne związane z praktycznym zastosowaniem przepisu: „Regulacja jest wątpliwa z powodu użycia sformułowania „czynności bezpośrednio związane z czynnościami brokerskimi”. Jak wiadomo, wszystkie osoby, przy pomocy których broker wykonuje czynności brokerskie, powinny spełniać określone wymagania, w tym warunek zdania egzaminu, lub należeć do kategorii osób zwolnionych z egzaminu. W związku z tym jawią się pytania, czy zatrudniona przez brokera sekretarka, do której zadań należało łączenie rozmów telefonicznych, odbierania i wysyłanie poczty, wykonywała czynności bezpośrednio związane z czynnościami brokerskimi, ewentualnie – czy warunek taki spełnia osoba, która wykonywała czynności związane jedynie z bardzo określonym aspektem czynności brokerskich.”
Czynności bezpośrednio związane
Wszyscy widzimy, że regulacja sprawia bardzo poważne problemy interpretacyjne. Z punktu wiedzenia profesorskiego stołka jest to „ciekawe spostrzeżenie”, niestety z punktu widzenia spółki brokerskiej jest to bardzo poważny problem, gdyż chodzi o przestrzegania prawa, kontrolę KNF i groźbę utraty uprawnień. W praktyce broker musi najpierw szczegółowo i precyzyjnie określić jakie czynności są czynnościami brokerskimi, a następnie szukać określenia dla czynności, które z tymiż czynnościami mają bezpośredni związek, ale... czynnościami brokerskim nie są. To rozgraniczenie jest o tyle konieczne, gdyż jak słusznie zauważa Prof. Fras wykonywanie czynności brokerskich przez osoby bez uprawnień nie jest prawnie dopuszczalne. Dobrze by się więc było upewnić, że takie osoby fakt ten przyjęły do wiadomości i bedą się wstrzymywały się z wykonywaniem tych czynności, które to granicę te przekraczają. Pięknie, tylko…. gdzie leży ta granica?
Na wyraźne polecenie i po kierunkiem
Wydawać by się mogło, że jeśli czynności wykonane przez aplikanta brokerskiego (nazywanego czasem asystentem brokera) będą wykonywane pod kierunkiem i na wyraźne polecenie brokera opiekuna (patrona, mentora) to wszystko powinno być w porządku. Fakt ten oczywiście powinien być ujawniony adresatowi takiej czynności, zapewne też powinien istnieć ścisły nadzór (uprzednia, czy następcza akceptacja). Niestety organa kontrolujące są innego zdania. Każą sobie wyjaśniać dlaczego w zakresie obowiązków brokera opiekuna znajdują się te same czynności co aplikanta. Nie przekonuje ich, że pierwszy z racji uprawnień możne jej wykonywać samodzielnie, zaś aplikant może, ale jedynie na wyraźne polecenie i pod kierunkiem brokera. Co ciekawe organa kontrolne każą sobie wyjaśniać jak brokerzy rozumieją czynności bezpośrednio związane z czynnościami brokerskimi. Za bezczelne zaś jest uważane odwrócenie pytania i zapytanie o to samo organów kontrolnych. Organ kontrolny zdaje się przy tym zapominać, że to pracownicy Komisji Nadzoru Finansowego brali czynny udział w redagowaniu ustawy, a nie pracownicy brokera. Być może tego faktu nikt by nie znał, gdyby to szanowni kontrolerzy się tym faktem wszem i wobec nie wychwalali. Złośliwi twierdzą, że w sumie nie ma czym!!