Powiązanie przez spętanie

Paweł Sikora
30-04-2022

6 min

Powiązani przez spętanie

W projekcie ustawy o dystrybucji ubezpieczeń opisano nowe obowiązki rejestracyjne dotyczące brokera i agenta. Pośredników tych najbardziej niepokoi tajemniczy wymóg ujawniania tożsamości osób, które mają z nimi bliskie powiązania. Cóż to bowiem oznacza bliskie powiązania? Czy chodzi tu o niewinne romanse, które to Pan/Pani agent mieli przy okazji suto zakrapianej imprezy firmowej z kierownictwem ubezpieczalni? Czy może ustawodawca ma tu na myśli powiązania biznesowe, w tym na przykład znajomość z główną księgową firmy budowlanej informującą nas o każdym nowym przetargu, do którego potrzebna jest „na gwałt” gwarancja wadialna? A może chodzi ustawodawcy o licznych pociotków agenta w danej miejscowości, dzięki którym ubezpiecza on połowę jej populacji? 

Czytelnicy powiedzą: Szanowny Panie, Pan sobie zobaczy do słownika „wyrazów obcych” zawartego w ustawie i się wszystko Panu rozjaśni! No to popatrzmy do tegoż słownika. Pod hasłem „bliskie powiązania” mamy wg ustawodawcy rozumieć – „bliskie powiązania w rozumieniu art. 3 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej”. Bardzo sprytnie. Szanowny ustawodawca nie zamierza tłumaczyć nam pojęcia bliskich powiązań skoro ma wszystko elegancko poukładane w innej (skądinąd bardzo ważnej) ustawie. 

SampTożsamość „krewnych i znajomych…”

W tejże ustawie możemy przeczytać, że bliskie powiązania to następujące sytuacje: po pierwsze, gdy dwa lub więcej podmiotów jest powiązanych przez udział kapitałowy, po drugie, gdy podmioty te są powiązane wzajemnie przez kontrolę i po trzecie, gdy podmioty te są powiązane przez kontrolę osoby trzeciej (prawnej, fizycznej). W tym ostatnim przypadku kontrola ta musi mieć na dodatek charakter trwały. Na pierwszy rzut oka widać, że ustawodawcy nie chodzi wcale o bliskie powiązania w znaczeniu potocznym. Główna księgowa, "krewni i znajomi królika”, jak i przygodna sympatia z firmowej imprezy mogą spać spokojnie. Nikogo nie będzie interesowała ich tożsamość, ani też tym nikt nie będzie wpisywał ich do rejestru osób blisko powiązanych z agentem czy brokerem. Kogo więc trzeba będzie wpisać do tegoż rejestru, bo chyba kogoś wpisać będzie trzeba? 

Masz 20% - rejestruj!

Zajmijmy się najpierw najprostszą rzeczą czyli powiązaniami kapitałowymi. I znowu ich definicja jest zawarta w ustawie z 11 września 2015r. Udział kapitałowy oznacza według niej sytuację gdy ktoś posiada, bezpośrednio lub w wyniku powiązania przez kontrolę, co najmniej 20% praw głosu lub kapitału zakładowego innego podmiotu. I tu wreszcie mamy jasność - ktoś ma 20% udziałów czy akcji trzeba go wpisać. Choć i tu ustawodawca co do „podmiotów posiadających udziały kapitałowe w innym podmiocie” to radośnie odsyła nas do definicji jednostki dominującej, którą to zamieszcza w innej jeszcze ustawie mianowicie ustawie z 29 września 1994 o rachunkowości, ale… może na razie nie komplikujmy sobie życia! Co to jest udział kapitałowy większość wie, a reszta się domyśla. Jest min. 20% udziału kapitałowego trzeba jego właściciela umieścić w rejestrze!

Dominujące i podobne

Zajmijmy się teraz bezpośrednim i pośrednim powiązaniem przez kontrolę. I znowu czy mamy to rozumieć tak, że jak moja małżonka sprawuje nade mną kontrolę to jej tożsamość powinna być ujawniona w rejestrze? Na szczęście i tu ustawodawca pokusił się o definicje. Według tego co stanowi ustawa o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej powiązanie przez kontrolę oznacza: „związek między jednostką dominującą a jednostką zależną lub podobny związek między jakimkolwiek podmiotem a zakładem ubezpieczeń lub zakładem reasekuracji”. 

I tu niestety pojawia się więcej pytań niż otrzymujemy odpowiedzi. Cóż to jest jednostka dominująca odpowiada wspomniana ustawa o rachunkowości i mówiąc najoględniej jest to takie powiązanie kapitałowe lub inne korporacyjne pozwalające jednemu podmiotowi rządzić drugim. Związki podobne, to pewnie inne jeszcze możliwości sprawowania kontroli, o których nie wspomina ustawa o rachunkowości. 

Dominacja nad ubezpieczycielem

Fundamentalnym jednak jest pytanie czy ustawowe pojecie „powiązania przez kontrolę” dotyczy tylko i wyłącznie powiązań z firmą ubezpieczeniową? W definicji ustawowej wyraźnie wskazano że chodzi o związek jakiegokolwiek podmiotu z zakładem ubezpieczeń. Ale jak to rozumieć w kontekście ustawy o dystrybucji? Czyżby ustawodawca kazał rejestrować sytuację gdy agent lub broker jest podmiotem dominującym wobec firmy ubezpieczeniowej, w tym np. pośrednio przez inny podmiot. Powiązanie bezpośrednie jest przecież zakazane, czy więc może chodzić tylko o sytuację gdy dwa lub więcej podmiotów (pośrednik i ubezpieczyciel) jest powiązanych przez kontrolę (podmiot dominujący) trzeciego podmiotu. Ale po co w takim razie w pkt a) definicji bliskich powiązań jeśli te są zabronione?

Nie doczytali

Obawiam się, że rozwiązanie tej zagadki jest bardzo proste i chyba raczej mało zaskakujące. Otóż prawdopodobnie twórcy ustawy dystrybucyjnej nie znają zbyt dobrze ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Radośnie odsyłając do pojęć tam zawartych nie przeczytali ich dokładnie, a może nawet i wcale. Twórcy ustawy uznali prawdopodobnie, że bliskie powiązania to wszelkie sytuacje, gdy podmioty zajmujące się pośrednictwem, tj. agenci, brokerzy, inni są ze sobą powiązani kapitałowo lub nawet osobowo. Tymczasem obowiązek rejestracji tożsamości osób mających bliskie powiązania przez kontrolę pozostanie pustym zapisem, gdyż nie ma ustawowej możliwości by agent lub broker był podmiotem dominującym wobec zakładu ubezpieczeń i vice versa. 

Co najwyżej pośrednik może chwilowo dominować na parkiecie podczas wspomnianej imprezki zorganizowanej przez ubezpieczyciela. Byle tylko nie przesadzić, bo wtedy tożsamością podmiotu dominującego mogą się zainteresować inne organa!